Ogólnie rzecz biorąc, tą książkę czytało się z łatwością, napisana ona jest językiem przejrzystym i zrozumiałym dla nawet niekompetentnych w dziedzinie historii. Ona wydaje się aktualna i trafna, sprawia, że włączasz mózg, a nie wymawiasz hasła. Zawiera wiele interesujących faktów, pomysłów oraz hipotez. Szczególnie interesujące jest przeczytanie początku, później jest już mniej ciekawa, ale tylko momentami. Jest coś do omówienia. To oznacza, że Sapiens jest książką całkiem dopuszczalną. Ale nie dla wszystkich. Dla tych, którzy na przykład nigdy nie czytali innych źródeł historycznych lub chcieliby po prostu zapoznać się z ogólnymi informacjami, taka książka jest pułapką. Książka została napisana solidnie i dość interesująco, ale jest kilka momentów, z którymi na pewno można się nie zgodzić.
Autor książki - Yuval Noah Harari - jest historykiem, doktorem Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie. I moim subiektywnym zdaniem historycy powinni obejmować całą historię ludzkości, cały świat, niezależnie od tego, gdzie się urodzili. Planeta jest duża, a książka głównie dotyczy tylko kultury zachodniej i jej rozwoju, istnieje zachodni pryzmat historyczny, co jest nie do przyjęcia dla historyka. Gdzie jest Wschód? Gdzie są Chiny? Czują się zły stosunek do historii Rosji i ZSRR, którą autor po prostu sprowadza do cytowania znanego pisarza Aleksandra Sołżenicyna.
Harari tak naprawdę nie przejmuje się dopasowywaniem faktów. Bardzo często wylewa błędne informacje i surowe osądy, a kilka naprawdę interesujących danych pogrąża się w morzu błędów i dlatego też wydaje się, że są wymysłem autora. Tak więc jego zdaniem „w 1860 r. większość amerykanów doszła do wniosku, że czarni są również ludźmi i powinni być wolni” - to dotyczy wyboru Lincolna. W rzeczywistości „wielki Abe” był prezydentem mniejszości - głosowało na niego tylko 40 procent wyborców, wygrał, ponieważ głosy rywali były podzielone. Jednocześnie Lincoln nigdy nie uważał czarnoskórych za „ludzi”, ponieważ był zagorzałym rasistą. Uwalniając czarnych ludzi do strajku na południu, zawsze uważał, że afrykanie powinni zostać przesiedleni na “Czarny Kontynent”.
Autor podkreśla, że wszystkie różnice między rasami, religiami, płcią są fikcyjne i względne. Wyjątek stanowią nacje - oczywiście one również są wymyślone, ale udowodnić, że nie ma dystansu kulturowego między szwedem a somalijczykiem, po prostu niemożliwe. Więc wydaje się, że Harari po prostu nie chce tego zauważać.
Autor przeskakuje nierównomiernie z jednego końca linii historycznej na drugi, i takich niedoskonałości w książce jest wystarczająco. Mam wrażenie, że autor kierował się sprzedażą książek na Zachodzie i nic dziwnego, że książka stała się bestsellerem, ponieważ opisuje to, co „chcą usłyszeć”. Ale jest to nie do przyjęcia dla tych, którzy chcą zrozumieć historię i pochodzenie życia na Ziemi i wypracować własny punkt widzenia na temat „jak to naprawdę było”.
Podsumowując wydaje mi się, że autor nie potrafił w pełnej mierze przetworzyć całej informacji, na którą on się nakierowywał na samym początku, więc nazwa książki "Krótka historia ludzkości" nie jest adekwatna do treści.
Autor: Wiktor Pstyga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz