Żyjemy w czasach, w których praktycznie wszystko mamy na wyciągnięcie ręki. Każdą informację, możliwość podróżowania po całym świecie, dostęp do wiedzy o każdej porze, czy nawet zakupy, które możemy zrobić bez wychodzenia z domu. Zajęcia on-line w czasie pandemii to też żaden problem, ponieważ każdy ma teraz dostęp do komputera oraz do internetu. To wszystko jest możliwe, dzięki rozwiniętej technologii, do której jako ludzkość, dążyliśmy przez wiele tysięcy lat. Niestety nie wszystkie kraje na świecie są tak rozwinięte. Niektóre nie mają nawet stałego dostępu do podstawowych środków potrzebnych do życia, takie jak woda czy żywność. Autor w swojej książce o losach ludzkich społeczeństw stara się odpowiedzieć na pytanie: dlaczego na różnych kontynentach rozwój ludzkości przebiega w innym tempie? Historia powstania książki zaczyna się w 1972 roku, kiedy autor podróżował po świecie. 25 lat później, mając odpowiednie kompetencje, wiedzę oraz ekspertów, pisarz stara się odpowiedzieć na ważne dla ludzkości pytanie. Twierdzi, że historię współczesnego świata kształtowały epidemie, podboje i ludobójstwa wykonywane na niektórych społecznościach. W swojej książce autor skupia się przede wszystkim na losach ludności nieeuropejskich. Twierdzi, że podstawowe elementy cywilizacji o zachodnioeuropejskich korzeniach zostały wytworzone przez ludy żyjące gdzie indziej i dopiero później przeniesiono je na kontynent europejski. Już na samym wstępie autor stawia wiele tez, które mogą być przyczyną tak nierównomiernego rozwoju technologicznego. Mówi się, że ludy mniej rozwinięte są takie, ponieważ mieszkają tam ludzie mniej inteligentni. Autor nie zgadza się z tą teorią. Uważa takie społeczeństwa za równie, lub nawet bardziej inteligentne od społeczeństw rozwiniętych, ponieważ lepiej radzą sobie z unikaniem niekorzystnych, warunków z którymi Europejczycy prawdopodobnie by sobie nie poradzili. Nie można więc użyć tego argumentu jako odpowiedź na zadane w książce pytanie. Inną teorią z którą autor się nie zgadza pisząc swoją książkę jest wpływ klimatu na ludzką kreatywność. Ta teoria mogłaby być prawidłowa, gdyby nie fakt, że Europejczycy, aż do ostatniego tysiąclecia nie wnieśli niczego istotnego do rozwoju swojej cywilizacji.
Korzystając z przedmiotów codziennego użytku, nie zastanawiamy się w jaki sposób, ani dlaczego tak się stało, że możemy się nimi posługiwać. Nie myślimy jaką drogę musiały przejść cywilizacje, co miało wpływ na rozwój technologiczny i dlaczego akurat my, a nie kraje nazywane przez nas nierozwiniętymi, możemy korzystać z takich rzeczy jak laptop, telewizor, internet. Warto zastanowić się i sięgnąć po książkę dzięki której można sobie uświadomić jakie wydarzenia spowodowały, że nasz świat tak wygląda.
Julia Muszyńska
Julia Muszyńska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz